Stymulacja łechtaczki, penetracja pochwy, a może oba na raz? Producenci zabawek erotycznych dla pań prześcigają się w rozwiązaniach niosących przyjemność. Kobiety mają do wyboru wiele gadżetów o różnej specyfikacji i funkcjonalności. Które wibratory dla pań zasługują na szczególną uwagę?
Masażer Pingwinek
Popularnym wyborem kobiet są masażery typu pingwinek. Budowa zabawek opracowana została tak, aby zadawać przyjemność bez fizycznego kontaktu ze skórą. Wibrator emituje fale ciśnienia, które stymulować mają łechtaczkę. Zabawka pobudza krążenie krwi w sferach intymnych i jednocześnie nie dotyka ciała kobiety. Użytkowniczka ma pełną kontrolę nad pracą urządzenia – może ona wybrać moc wibracji, a także tryb pracy. Produkt sprawdza się zwłaszcza w dłoniach pań wrażliwych na pobudzanie łechtaczki.
Wibrator Króliczek
Bardziej kompleksowym wyborem są popularne króliczki. Panie mogą przy ich pomocy stymulować nie tylko łechtaczkę, ale także wnętrze pochwy. Wyróżniającymi cechami wibratorów tego typu są:
- człon do penetracji pochwy,
- końcówka stymulująca łechtaczkę,
- wibracje w każdej z części zabawki,
- możliwość sterowania ich intensywnością.
Nazwa króliczków bierze się od charakterystycznej budowy urządzeń. Przypomina ona bowiem uszy królika, stąd określenie tak dobrze przyjęło się wśród użytkowniczek. Wibrator ma wbudowany moduł ładowania baterii, a jego wodoodporna powierzchnia pozwala korzystać z niego nawet w łazience takie oferty czekają na https://sexshop112.pl/207-wibratory-dla-kobiet.
Masażer Motylek
Wibrator motylek ma podobną funkcjonalność, co króliczek. Różni się jednak swoją budową, która przypomina rozwinięte skrzydła owada. Zabawka zwykle składa się z dwóch części – masażera łechtaczki oraz człona do penetracji pochwy. Wibrujące końcówki pracują w jednym czasie, a użytkowniczka może sterować ich pracą. W odróżnieniu od króliczka, motylek nie posiada wąskiego człona do stymulacji łechtaczki, lecz nieco szerszą nakładkę, którą można docisnąć do ciała. Zapewnia ona dogłębne doznania i wielowymiarową przyjemność.
Najnowsze komentarze